środa, 29 maja 2013

Remain, at least in my memory...

Miałam długą przerwę od Bloga, bo chciałam, aby kilka osób o nim zapomniało. Miałam nadzieję, że jak nie będę pisać oni to zauważą i już tu nie będą wchodzić... mam nadzieję, że mi się udało.. Nie potrafiłam pisać na Blogu, bo trudno było mi zapanować nad moim prywatnym życiem i wszystko w nim poskładać, aby zapomnieć o pewnej osobie. Nie wiem o czym najpierw napisać, bo mam milion myśli na minutę w mojej głowie, które gdzieś tam się chowają. Nie rozumiem niektórych ludzi i nie zrozumiem. Nie każdy musi mnie lubić, bo ja też nie każdego darzę sympatią.. więc nic na siłę. Sama już nie nadążam za tym wszystkim. Ciągle ktoś nowy pojawia się w moim życiu, ale zarówno odchodzi ( i nie nie chodzi mi o śmierć, lecz o osoby które były dla mnie ważne) Jakoś tak próbuję wszystko poskładać w całość, czy coś źle zrobiłam, a może po prostu poznałam bardziej te osoby. Dziś zrobiłam sobie wolne od szkoły, bo się nie czułam na siłach. Wydaje mi się, że to przez te wszystkie wydarzenia które się przytrafiły. Ogólnie to jest już ciepło, nareszcie, więc pod wieczór gdzieś wyjdę. W piątek dowiedziałam się, że mam szkołę ;/  Więc sądzę, że pójdę, a po szkole spotkam się z kimś. Ostatnio pokłóciłam się z kolegą, nawet nie wiem czy można nazwać to kłótnią. Ale przez jakieś głupstwo stwierdziliśmy, że lepiej będzie jak zakończymy naszą znajomość. Dopiero pod wieczór zdałam sobie sprawę, że straciłam ważną osobę dla mnie. No, ale cóż to nie tylko moja wina. Staram się robić dobrą minę do złej gry. Poznałam parę nowych osób, staram się nie myśleć o nim i tak po prostu zapomnieć. Wiem, że jak będę silna to po jakimś mi się to uda. Niby nie jest łatwo, jak widzę to głupie zielone kółeczko, ale jakoś dam radę. WIEM.... Jest jeszcze druga osoba, z którą nie utrzymuję już jakoś bardzo kontaktu z powodu na naukę, ale to nie znaczy, że straciłam tą osobę już na zawsze. Obydwoje wiemy, że jesteśmy dla siebie ważni. On jest dla mnie jak brat, a nawet coś więcej i zdaję sobie sprawę, że mogę mu powiedzieć wszystko i nie muszę przy nim nikogo udawać. Zdaję sobie sprawę, że zapewne teraz to czytasz ;*
Co do szkoły to trochę do poprawienia ocen jest, więc zazwyczaj siedzę z książkami. Ale chodź nie wiem jak bardzo bym chciała się spiąć do tej nauki to jest mi trudno.

1 komentarz:

  1. Nie martw się, może jeszcze się pogodzicie. Mam nadzieję że teraz będziesz już regularnie pisać :D

    OdpowiedzUsuń