niedziela, 16 grudnia 2012

Kochasz mnie.!. A nie znasz mnie.!.

W środę poszliśmy na kręgle. Więc mieliśmy luzz od szkoły. Przed kręglami nasz świetna wychowawczyni zaprosiła nas do kawiarni. Powiedziałyśmy z dziewczynami, aby się do nas dosiadła, bo ją serio lubimy, jest młoda i spoko wgl można z nią normalnie porozmawiać. Tak nagle pojawił się temat, że Kai i Marry podoba się chłopak z liceum ;o Sorka powiedziała, że powie nam ja się nazywa. Omom byłyśmy wniebowzięte. Potem poszliśmy na kręgle wgl Kaya mistrz nie ma co <3 Wgl jakiś chłopaków z 2 liceum poznałyśmy, bo oni grali w bilarda i się zapoznaliśmy. Po kręglach Klaudia poszła do szkoły, aby poprawić fize, a ja z Marry poszłyśmy do mnie, po czym okazało się, że mądra Kaya nie wzięła kluczy do domu. Zadzwoniłam do taty i powiedział, że będzie za godzinę, ale jest w supermarkecie i robi zakupy. Więc my mądre stwierdziłyśmy, że nie będziemy czekać i same pójdziemy po klucze. Bo potem miałyśmy iść z Klaudią na pizze, a potem ja na korki.
W supermarkecie spotkałyśmy mojego tate, wgl jakaś dupeczka w wieku mojej babci zarywała do taty, ale pomińmy. Wróciłyśmy do domu z tatą, ja wzięłam wszystkie książki mi potrzebne i poszłyśmy po Klaudie. Na pizzy to jakaś głupawka nas dorwała.    Ciągle się śmiałyśmy, ale też mogłyśmy spokojnie porozmawiać.
W czwartek Sorce jeszcze nie zdołało się zdobyć namiarów do naszego wybranka (na którego mówiłyśmy kratka, bo miał taką seksowną koszule w kratę) ;c Miałyśmy konkurs z niemca i anglika, na który zostałyśmy zapisane bez naszej zgody. Ale spoko wygrałyśmy SZOK.!. Pobiegłyśmy od razu się pochwalić Pani i powiedziała, że jest z nas dumna.
W piątek zobaczyłyśmy, że tzw. Kratka ma lekcje obok w sali i siedzi w rzędzie po lewo w drugiej ławce i ma czarny tshirt. Z tą informacją pobiegłyśmy do Pani i powiedziała, że ją przerażamy i zaraz nam zdobędzie namiary. Okazało się, że jego i nas uczy ta sama Sorka od matmy, więc jak miałyśmy z nią lekcje to się ciągle do nas uśmiechała. My za bardzo nie wiedziałyśmy o co chodzi, ale wiadomo było, że nasza Pani już przeprowadziła z nią rozmowę. Potem poszłyśmy z dziewczynami do pięlęgniarki, bo Were bolał brzuch. Marry musiała powiedzieć oczywiście naszej pielęgniarce, że Kayusi podoba się men z liceum, w końcu Kai żadko kiedy się ktoś podoba. Pielęgniarka, która zna się z moimi rodzicami uśmiechneła się do mnie, ale jak Marry powiedziała jej w której klasie jest mój wybranek to zapytała mnie Pani czy chcę, aby mój tata dostał zawału. Odpowiedziałam, że jeszcze nie wie, ale luzz, dowie się jak dostanie zaproszenie na ślub. Wszyscy zaczeliśmy się śmiał i poszłyśmy. Jak miałyśmy godz.wych i dekorowaliśmy salę, tak żeby było świątecznie. Pani powiedziała nam jego imię i nazwisko nie dało się opisać naszej radości, skakałyśmy ze szczęścia dosłownie. Od razu Kaya musiała obczaić go na fejsiku i zaczepić Na wf nie ćwiczyłam dzięki mojemu zwolnieniu, napisał do mnie czy się znamy ja powiedziała, że przez przypadek go zaczepiłam i tak jakoś się rozpoczęła nasza znajomość, aż do teraz. Marry się śmiała z naszej rozmowy jak napisał do mnie, że chodzimy do tej samej szkoły i się pewnie widzieliśmy, a ja odpisałam, że właśnie chyba cię kiedyś widziałam. A my go widujemy codziennie, bo go tak jakby śledzimy.
Wczoraj poszłyśmy z Marry do galerii, bo musiała wymienić koszulę w Stradivaiusie. Potem poszłyśmy na naleśniki były pyszne z szynką, papryką,pomidorem,serem żółtym i sosem ziołowym. Nie smakował jej sos, więc zaczęła go wycierać serwetkami. Dostałyśmy kartę stałego klienta 15% Też już potem nie mogła zjeść naleśnika, a żeby nie było przykro Pani to mądra ona schowała go w torebkę i wyrzuciła po drodze. Zamówiłyśmy jeszcze koktajl porzeczkowy <3.<3 Potem poszłyśmy do Apteki, bo musiała kupić jakieś leki. W Aptece znalazłam jej chłopaka z kartonu równego jej wzrostu. W drodze powrotnej każdemu mówiłyśmy " Dobry wieczór życzmy wesołych świąt" Każdy z uśmiechem odpowiadał nam " Dziękuję, ja również" nawet żuleczkom życzyłyśmy wesołych świąt, ale oni odpowiedzieli "łołosjtsm" ;c U nas w mieście na słupie są ogłoszenia zrobione przez fanki 1D ;o Jest na nich napisane : ' Jeśli ty też marzysz o koncercie One Direction w Polsce to to ogłoszenie jest dla Ciebie itd" Potem zobaczyłyśmy na tablicy ogłoszeń, że w Multikinie są bilety po 10 zł, więc Marry zadzwoniła do mamy, ale jej nie pozwoliła, bo powiedziała, że nie będzie chodzić o 21;00 do kina, bo jeszcze ją ktoś porwie, a jutro idą na urodziny do kogoś tam. Po powrocie do domu musiałam od razu wejść na fejsa i nie wierzyłam własnym oczom jak zobaczyłam wiadomość od kolegi : " KOCHAM CIĘ" tak, tak byłam w szoku, bo to nie podobne do niego, myślałam, że się upił czy coś, ale napisał, że jak pisze ze mną to serce mocniej mu bije i przeprasza, ale chciał abym wiedziała. Najlepsze w tym wszystkim jest to, że ja go znam przez fejsa i nigdy się nie widzieliśmy (choć w ferie mamy się spotkać). Jedyny co mamy to codzienne 100 wiadomości ze sobą. Nie wiem co o tym wszystkim myśleć, ale jak z nim piszę to wydaje mi się, że znamy się od dziecka. Sporo osób poznałam przez neta i może wydawać się to wam dziwne, ale nie zamieniłabym tych osób na nic. Jak mieliśmy się spotkać skoro oni mieszkają daleko. W sklepie.?. w szkole.?. na podwórku.?. na ulicy.?. no właśnie się nie da. Te osoby poznane w Internecie są dla mnie tak samo ważne jak te osoby z którymi się znam od dawna, tylko na jednych bardziej mi zależy, a na innych troszkę mniej. Ale to nie znaczy, że Ci poznani przez neta są gorsi. NIGDY W ŻYCIU
Niedziela ;o
Ratunku umieram z nudów ;o już byłam w kościele, ale nic się ciekawego nie działo.!.
Teraz angil 80 słówek po ang + 80 po polsku. HELP ME NOW
Ps.: Jeśli możecie to polubcie i wyślijcie znajomym z góry dziękuję ALE Z CIEBIE FEJM MISIACZKU

10 komentarzy:

  1. Nieźle się rozpisałaś ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. uwielbiam ją i tą piosenke :)
    a co do twojego komentarza to jasne ze mozesz do mnie napisac na e maila z chęcią ci odpisze :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. znajdziesz go na moim blogu na pasku z boku :D

      Usuń
  3. Lana <3 Kocham tę dziewczynę!
    A co do wpisu to wiem jak to jest, kiedy znajomy wyznaje ci miłość. Przeżyłam to. Też teraz jak rozmawiasz z tą osobą (u Ciebie jak z nią piszesz) to niezręcznie się czujesz? Ja właśnie tak mam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo, już nie jest tak jak kiedyś, nie możesz o wszystkim powiedzieć jak swojemu bracie/siostrze, bo uświadamiasz sobie, że on coś czuje do ciebie

      Usuń
  4. Dokładnie tak. To okropne :/

    OdpowiedzUsuń
  5. oo współczuje to musi być straszne. Ja nie doświadczyłam osobiście tego.

    OdpowiedzUsuń