Jesteś szczęściarą .
Naprawdę cię nie rozumiem. Masz wypasiony dom, rodzinę, przyjaciół ..Czego ty jeszcze chcesz od życia ?Dużo osób zazdrości ci tego, ale ty oczywiście tego nie doceniasz .
Bardzo często znajomi, czy nawet krewni zadają nam takie pytania. To prawda, mamy te wszystkie ''rzeczy''. Ale ludzie nie rozumieją, nie chcą, albo nie mogą zrozumieć pewnych rzeczy. Nawet, jeśli mówi się to im non stop. Myślą,że jak masz wypasiony dom, bogatych rodziców itd., to jesteś najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi . Grubo się mylą .
Żeby mieć wspaniałe, szczęśliwe życie, to przede wszystkim potrzebna jest miłość, szczerość, zaufanie, radość,pomoc, chęć bycia blisko z rodziną....A u mnie tego nie ma .
Zamiast tamtych cech jest : złość, niechęć, itp oraz nieustanne kłótnie .
Chociaż zaczęłam razem z moją mamą pracować nad tym, aby coś się wreszcie zmieniło ...Żeby było lepiej. Niestety . Bez zmian .
Całe szczęście,że mam przyjaciół. Nawet jeśli czasem nie rozumieją mojej sytuacji, to mogę na nich liczyć . I to jest wtedy najważniejsze .
Nawet nie wiem skąd się to u mnie wzięło,żeby o tym napisać. Ale jest to ważne, i mam nadzieję,że ci którzy to czytają i myślą,tym niewłaściwym torem, zrozumieją. Przecież pieniądze szczęścia nie dają . Krótkie przysłowie, ale ma w sobie dużo prawdy i mądrości .
Trudno mi uwierzyć, że jest tak źle... Musiałaś pisać to pod wpływem silnych emocji... Napewno przeżywacie też szczęśliwsze chwile... :) a konflikty zdarzają się w każdej rodzinie... W tych mocno zżytych nawet częściej ;]
OdpowiedzUsuń